Obserwatorzy

piątek, 22 listopada 2013

improwizowany piasek i kropeczki

    "Nic nie może wiecznie trwać ! "- słowa tej piosenki idealnie oddają stan długości moich paznokci. Gdy już zaczynają być piękne, długie a ja powoli zaczynam się z nich cieszyć to kilka dni póżniej któryś z moich pięknych długich paznokci łamie się tak, że prawie nic nie zostaje z mojego pięknego długiego paznokcia i muszę spiłować resztę moich jeszcze pięknych i długich paznokci. Niech żyje logika tego długiego, pięknego zdania :)
    Dziś na moich już brzydkich i krótkich paznokciach improwizowany piasek ! Ostatnio, w internecie zaroiło się od lakierów tego typu a większość nawet nie zdaje sobie sprawy jak łatwo można go samemu zrobić :)
    Na początku mojej paznokciowej historii kupowałam wszystko co z nimi związane. Nieważne, że nienawidze brokatów i cyrkoni- wezmę, bo napewno kiedyś się przydadzą ! :p I tym sposobem moje szafki zapełniły się akcesoriami które leżały czasami nawet po kilka lat ! Aż do tego tygodnia gdy zachorowałam i miałam przeleżeć w domu cały tydzień. Oczywiście w przypływie nudy postanowiłam posprzątać czeluście moich szaf i szuflad :) Miałam na paznokciach blado pomarańczowy lakier który był jeszcze lekko mokry i znalazłam bardzo zbliżony do niego brokat.
Ale niestety, mam dwie lewe ręce i pudełeczko z brokatem spadło mi na podłogę teatralnie się na całej rozsypując. Próbując to jakoś pozbierać zauważyłam że brokat który przykleja się do lakieru daje właśnie taki bardzo fajny piaskowy efekt. (niestety na mojej podłodze i ubraniach efekt nie był równie nieziemski :p ). Oczywiście paznokcie zmyłam bo przyczepiał się do nich nie tylko brokat ale zaraz powtórzyłam ten trik na dwóch paznokciach :) trzy pozostałe pomalowałam na pastelowy błekit i dodałam białe kropeczki :)






wtorek, 12 listopada 2013

Jak gwiazdy na niebie...

Jak sam tytuł wskazuje dziś w roli głównej gwiazdy :) Oczywiście zdjęcia są jakie są ponieważ aura ich robienia była dość niesprzyjająca :) nie dośc, że po powrocie do domu około 16 robi się już ciemno to jeszcze między tym wzorkiem a moim aparatem nie było mowy o żadnej współpracy
Jeśli chodzi o gwiazdy to oczywiście są to stempelki.
Na lakier podkładowy zdecydowałam się na kolor kobaltowy z Astora którego niedawno kupiłam na ezebra.pl za oszołamiającą kwotę 4 zł !







poniedziałek, 4 listopada 2013

najlepszy lakier i najgorszy na świecie top !

   Ostatnio w blogosferze zaroiło się od pięknych marmurków z firmy Lemax do których mogłam tylko wzdychać bo u mnie w mieście nigdzie nie mogłam ich dostać. Do czasu gdy nie wybrałam się na osiedlowy bazarek. Tam właśnie zobaczyłam trzy piękne lakiery z których jeden możecie zobaczyć poniżej. Oczywiście żeby nie być egoistką bo wiem, że dużo z Was też nie może ich dalej dostać kupiłam też trzy marmurki które będziecie miały zgarnąć w moim rozdaniu :p ukaże się ono po 10-tym ponieważ muszę skompletować jeszcze kilka rzeczy :)
   Lakier którego koloru nie jestem w stanie określić ponieważ moja paleta barw jest typowo męska czyli : czarny, biały, żółty, pomarańczowy, czerwony, zielony, różowy niebieski :) czasami jeszcze rozdzielam je na "jasny" i "ciemny" :p natomiast według innych blogerek jest to "seledynowy pastel" lub "kanarkowa zieleń". Zresztą same oceńcie jaki to kolor :)
   Cechą która świadczy o wspaniałości tego lakieru jest obecność w nim milionów czarnych, matowych kropeczek które tworzą po prostu niesamowity efekt ! :) Ogromnie mi się on podoba dlatego zdecydowałam się jedynie na skromny wzorek na dwóch palcach żeby nie przykrywać tego pięknego koloru ! Całość przykryłam top coatem który okazał się największym bublem jakiego miałam ! ale o tym niżej...









Ta mała niepozorna buteleczka firmy Essence kryje w sobie 8 ml czystego zła !:p Powyższe paznokcie malowałam około godziny 15 a do wyjścia z domu miałam 4 godziny. Słyszałam, ze ten top długo schnie ale, że miałam dużo czasu to postanowiłam zaszaleć i przykryć nim wzorek. Po tych 4 godzinach, ubierałam buty a cały wzorek został na moich skarpetkach ! 4 godziny schnięcia !!! Dodam, ze to na pewno nie wina lakieru podkładowego ponieważ jak nakładałam top on był już praktycznie całkowicie suchy...

piątek, 1 listopada 2013

kokardki i kropeczki

    Dziś kolejny post z serii " słodkie do porzygu" :) Choć muszę przyznać, że takie wzorki najbardziej lubie :> Nie jest on za bardzo dopracowany ( dlatego proszę- nie patrzcie na pozalewane skórki) z tego powodu gdyż dzisiaj praktycznie zmywałam moje poprzednie Halloween-owe paznokcie przed samym wyjazdem na cmentarze. Bo bądź co bądź ale z trupią czaszką na cmentarz trochę nie wypada....dlatego zmalowałam coś całkiem przeciwnego, co możecie zobaczyć poniżej :)
   O dziwo lepiej i równiej wyszła mi prawa ręka wiec dla odmiany tą Wam pokaże ( mimo złamanego, krótkiego paznokcia na palcu wskazującym :)